Czy biegła księgowa musi biegać? Czy idealnej mamie może zakręcić się w głowie? Rusza IV edycja kampanii „SM – Walcz o siebie”!

Życie ze stwardnieniem rozsianym (SM) to nie wyrok. Lecz czy mamy tego świadomość? Wśród chorych są zarówno idealni rodzice, jak i idealni pracownicy. Czy SM musi ich dyskwalifikować? Czy ludzie zdrowi mają prawo utrudniać im aktywne życie na starcie? W maju rusza kolejna, IV już edycja kampanii „SM – Walcz o siebie”, bo warto edukować młode pokolenie!

Stwardnienie rozsiane (SM) jest nieuleczalną, przewlekłą i nieprzewidywalną chorobą ośrodkowego układu nerwowego, dotykającą głównie ludzi młodych. SM nie jest jednak chorobą śmiertelną i warto pamiętać, że to nie wyrok. Codzienna heroiczna walka, nie tylko o zdrowie, ale także o równe i sprawiedliwe traktowanie to wyzwanie każdego, kto zmaga się z tą chorobą. Warto się zastanowić, jak my postrzegamy chorych na SM i czy przypadkiem to nie z ust ludzi zdrowych zbyt często zapada wyrok.


Przeprowadzone w ramach IV edycji kampanii „SM – Walcz o siebie” badania1 wskazują na pewną niejednoznaczność postaw społecznych wobec pracy osób chorych na SM. Z jednej strony, znaczna większość badanych Polaków zgadza się, że pozostawanie aktywnym zawodowo z punktu widzenia osób chorych może przynosić wiele korzyści. Z drugiej zaś, pojawiają się liczne obawy i stereotypy sprawiające, że często praca osób ze stwardnieniem rozsianym wydaje się mniej korzystna dla pracodawcy oraz współpracowników.

Wywiady jakościowe przeprowadzone z osobami chorymi i ich najbliższymi jednoznacznie pokazują, że możliwość pozostania aktywnym zawodowo tak długo, jak to możliwe jest z perspektywy chorych bardzo istotna. Dzięki pracy osoby z SM mają kontakt z innymi, nie czują się odizolowane. Praca zmusza do walki ze swoim złym czasami samopoczuciem, dostarcza powodu do wstania z łóżka, wyjścia z domu, zmusza do koncentracji na czymś innym niż choroba. Założycielka Domu Badawczego Maison, profesor UW, dr hab. Dominika Maison zwraca też uwagę na inny aspekt, który wynika z badań – „Praca jest dla osób chorych ważnym elementem tożsamości. Chory nie jest tylko chorym, jest nauczycielem, hydraulikiem, księgowym. Praca stanowi oręż w walce z chorobą. Co więcej, jest to broń skuteczna: zarówno sami chorzy, jak i ich opiekunowie zauważają, że aktywność, w tym zawodowa, przedłuża okres sprawności”.

„Dlatego w tym roku zdecydowaliśmy się pokazać osoby chore na SM w codziennych rolach społecznych ze szczególnym naciskiem na pracę zawodową. Tym razem, pokazujemy osoby z widocznymi dysfunkcjami - osobę na wózku, poruszającą się o kulach, które w zestawieniu z odpowiednimi hasłami wyraźnie pokazują, że wartość człowieka definiuje to, kim on jest, a nie to, jak w danym momencie się np. porusza” – mówi Malina Wieczorek, dyrektor agencji TELESCOPE, pomysłodawczyni kampanii.

Również wyniki badania nie pozostawiają wątpliwości, że korzyści z pracy chorych są dostrzegane również przez społeczeństwo, bowiem dziewięciu na dziesięciu Polaków zgadza się z tym, że dzięki stałemu zajęciu osoby chore na SM mają mniej czasu na skupianie się na chorobie, a w efekcie są dłużej sprawne. Ośmiu na dziesięciu jest przekonanych, że dłuższa aktywność zawodowa osób chorych jest także bardziej korzystnym rozwiązaniem z punktu widzenia budżetu państwa: chorzy na SM są dłużej samodzielni, nie korzystają z rent i zapomóg.

Do tej pory, w ramach kampanii „SM – Walcz o siebie” udało się do pewnego stopnia przełamać stereotyp osoby ze stwardnieniem rozsianym jako osoby starszej, przekłutej do wózka. Coraz więcej Polaków ma świadomość, że ta choroba dotyka osoby młodsze i że może mieć zróżnicowany przebieg. Aż 81% Polaków zgadza się, że przy odpowiedniej terapii osoba chora na stwardnienie rozsiane może funkcjonować równie sprawnie i efektywnie co osoba zdrowa. Według badań przeszło dwie trzecie (69%) badanych jest zdania, że osoba chora może być równie dobrym pracownikiem, co osoba zdrowa, a 58% - że może ona funkcjonować tak, że osoby z otoczenia nie wiedzą, że jest ona chora.


Z kolei niemal połowa badanych - 46% uważa, że osoby cierpiące na SM nie mogą pracować, a 39% - że osoby chore na stwardnienie rozsiane zawsze poruszają się na wózku inwalidzkim. Obrazuje to nie tylko niskie utrwalenie pozytywnych postaw wobec osób cierpiących na SM, ale też ciągłe się ich ścieranie z powszechnymi stereotypami. Ponadto ponad połowa badanych uważa, że osoba z SM często bywa nieobecna w pracy, a także, że nie jest na tyle fizycznie sprawna, by pracować osiem godzin dziennie. 47% twierdzi, że efektywność chorego zawsze będzie niższa w porównaniu z pracą zdrowych pracowników.

Dobrą wiadomością jest natomiast fakt, że odpowiednio 81 i 82% badanych uznaje, że kobieta i mężczyzna, którzy chorują na SM, mogą być równie dobrą mamą jak kobieta, która jest zdrowa oraz równie dobrym tatą jak zdrowy mężczyzna.

IV odsłona „SM-Walcz o siebie” wystartowała w maju, działania ATL potrwają do końca czerwca, działania BTL, PR i w internecie mają charakter całoroczny. Kampania realizowana jest w partnerstwie TELESCOPE, PTSR (Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego), Fundacja URSZULI JAWORSKIEJ i Fundacja NEUROPOZYTYWNI. W kampanii, jak co roku, występują osoby chorujące na SM. W tym roku ambasadorami zgodzili się zostać: Ela Iwańczyk, Natalia Skrzyńska i Tomasz Iwaniuk.

IV edycja kampanii „SM – Walcz o siebie” będzie emitowana m.in. w telewizji (TVP, TVN), kinie (Multikino), prasie ( Gazeta Wyborcza, Rzeczpospolita, Super Express), radio (TOK FM, Złote Przeboje Roxy), internecie, na citylightach, autobusach i w metrze (AMS). Za strategię, kreację, pozyskiwanie partnerów mediowych odpowiada agencja TELESCOPE. Spot w reżyserii Floriana Malaka wyprodukował Mojo Films. Zdjęcia do publikacji są autorstwa Radka Polaka i Jerzego Mańkowskiego. Za działania na Facebooku i w internecie odpowiada Eura 7. Obsługę PR powierzono agencji On Board Public Relations.